sobota, 1 grudnia 2012

piątek, 27 stycznia 2012

charakter


Ogółem Alastor jest raczej osobnikiem miłym, co w dzisiejszych czasach stanowi nie lada rzadkość. Uśmiecha się serdecznie na twój widok, chętnie pomoże, każdym możliwym sposobem. Lubi wtykać nos w nieswoje sprawy, zwykle ciężko go zniechęcić. Często zachowuje się przemądrzale, zupełnie jakby pozjadał wszystkie rozumy świata. Uparty jak osioł. Jeśli coś sobie ubzdura, to na prawdę nie ma sposobu, żeby jakoś wybić mu to z głowy. Z zakutego łba. W życiu kieruje się logiką, prostym rozrachunkiem plusów i minusów. Zwykle unika konfliktów i szuka rozsądnych rozwiązań problemów. Choć niekiedy jedynym  sensownym konsensusem okazuje się obicie komuś mordy. Z tym to Moody nie ma żadnych problemów. Impulsywny. Czasem to po prostu krew mu uderza do głowy i nagle traci cały rozsądek. Kocha uczucie przyspieszonego tętna, napływu adrenaliny. Szuka mocniejszych wrażeń. Lubi się bić, durnowate samcze rozrywki sprawiają mu niemałą frajdę. Pije, pali, jara. Czyli w sumie normalny z niego nastolatek. Stanowczy. Pewny siebie. Nie lubi ludzkiego pieprzenia i niezdecydowania. Idzie swoją własną ścieżką, nigdy nie podąża za resztą owczego stadka. W życiu nie pozwoliłby sobie narzucić czyjegoś zdania. Stały w przekonaniach i uczuciach, wiernie podąża za swoimi ideałami. Czasem zachowuję się przez to trochę naiwnie. Dziecinnie. Największą wartością jest dla niego rodzina, zaraz po niej przyjaciele. Oddałby za nich wszystko, a nie rzuca słów na wiatr. Nigdy niczego nie obiecuje, nie chce zawieść zaufania. Ciężko nazwać go pracowitym, nie lubi się przemęczać. Czasem uśmiechnie się ładnie, poprosi kogoś o napisanie dla niego referatu. Potrafi być bardzo przekonujący. Ludzie go lubią, przymykają na to oko. Moody ceni sobie towarzystwo innych. Lubi znajdować się w centrum zainteresowania. Łatwo się z nim gada, można mu zdradzić każdy sekret. Jak i równie dobrze obsmarować dupę temu ślizgońskiemu idiocie z szóstej klasy. Choć Gryfon raczej nie ocenia nikogo z góry, stara się nie szufladkować. Cóż, czasem po prostu nie wychodzi. Chłopak raczej nie ma problemu z łamaniem regulaminów, choć w przeciwieństwie do Huncwotów nigdy nie zrobiłby z siebie wielkiej szkolnej gwiazdy. Jeśli ma się jakoś komuś naprzykrzyć, zrobi to po cichu. Przecież w życiu nie dałby się złapać. Odważny, choć niekiedy myli to wielkie słowo z głupotą. Łatwo nie wybacza, ma do tego wręcz doskonałą pamięć. Nie lubi, gdy ludzie wchodzą mu w drogę. Zawsze oddaje, z dwa razy większą mocą. Oko za oko, ząb za ząb, nieprawdaż?

czwartek, 26 stycznia 2012

historia


Alastor przyszedł na świat jako najstarsze dziecko Madison i Byrona Moody, aurorki i redaktora naczelnego Horyzontów Zaklęć. Już od małego jego rodzice żyli w ciągłych zawodowych rozjazdach, chłopiec wychowywał się pod czujnym okiem dziadków. Byli to czarodzieje czystokrwiści, jednak nie ogarnięci antymugolską manią. Wolnomyśliciele. Oczywiście spotykało się to z ogólną niechęcią, większość magicznych sąsiadów nie chciała mieć z nimi nic do czynienia. Po dwóch latach do Alastora dołączyła młodsza siostra, Kayleigh. W wieku jedenastu lat chłopiec otrzymał list z Hogwartu. Ku niesamowitej dumie ojca dołączył do Gryffindoru, choć matka spodziewała się go w Slytherinie, tak jak niegdyś ona sama. Następne lata szkolne minęły mu raczej spokojnie, przerwane tylko niespodziewanym wypadkiem matki. Kobieta omal nie otarła się o śmierć podczas pojedynku z jednym z popleczników Sam Wiesz Kogo. I choć wcześniej Alastor nie miał żadnych sprecyzowanych planów życiowych, od tego czasu doskonale wie, kim zamierza zostać w przyszłości. Aurorem. 

wygląd


                                             wzrost: 191 cm
                                             waga: 79 kg
                                             kolor włosów: blond
                                             kolor oczu: niebieski
                                             inne: wada wzroku, op: -0,5, ol: -0,75

niedziela, 22 stycznia 2012

historia


Alecto przyszła na świat niemalże rok po swoim bracie jako drugie dziecko państwa Carrow. Wpadka. Dzieciństwo minęło jej bez większych ekscytacji w jednej w posiadłości pod Edynburgiem. Nie odstawała od reszty rówieśników czy swojego brata, choć rodzice nigdy nie stawiali przed nią żadnych większych wymagań. Dorastała w cieniu Amycusa, jednak ten o dziwo okazał się najbliższą jej osobą pod słońcem. W wieku dziesięciu lat otrzymała list z Hogwartu i trafiła z bratem na jeden rocznik. Zgodnie z oczekiwaniami Tiara przydzieliła ich do domu Slytherina. Przez następne lata edukacji zagubiony blondwłosy aniołek wyrósł na pewną siebie diablicę. Alecto weszła w okres buntu i właściwie to się na nim zatrzymała. Zhańbiła rodzinę, ojciec jej się wyrzekł. Dlaczego? Nie odpowiada. 

charakter


Suka. Jedno krótkie słowo oddające praktycznie cały jej charakter. W każdym razie takie właśnie zdanie ma o niej większość uczniów, zarówno ci, którzy schodzą jej z drogi na szkolnym korytarzu, jak i ci, którzy w sekrecie ją podziwiają. Całkiem ją to wszystko bawi i bynajmniej się z tym nie kryje. Cóż, jakoś nigdy specjalnie nie zabiegała o uznanie, podziw, choć nie ma nic przeciwko wianuszkowi dwulicowych przyjaciółek i wiernych, zapatrzonych w nią chłopców. Lubi być w centrum uwagi, nie musi o nią zabiegać. Razi innych pewnością siebie, chyba właśnie dlatego gromadzi wokół siebie ludzi o słabszej osobowości. Bez trudu potrafi ich sobie podporządkować, wykorzystać. Nie cierpi sprzeciwu, nikt nie ma wątpliwości, że w ślizgońskim stadku to ona jest samicą alfa. Zawsze zdecydowana, dokładnie wie, czego chce. Zazwyczaj to dostaje, każdym możliwym sposobem. Nie jest przyzwyczajona do rezygnowania z czegoś czy odpuszczania sobie. Wyznaje zasadę, że cel uświęca środki. Kłamie, oszukuje, manipuluje. Nie czerpie z tego satysfakcji, skądże. Szuka wyzwania, woli towarzystwo osób równych sobie, dopiero wtedy jej wysiłki nabierają słodkiego posmaku. Od rywalizacji woli tylko i wyłącznie zwycięstwo. Ale tylko sprawiedliwe. Niesamowicie ambitna, krok po kroku dąży do postawionych sobie celów. Nie wyznaje półśrodków czy drogi na skróty, mozolnie pracuje nad swoim sukcesem. Tego też oczekuje i wymaga od innych. Ogółem spokojna i opanowana. Ciężko wytrącić ją z równowagi, choć i ona ma swoją granicę. Na co dzień na swój sposób obojętna, jakoś nie interesuje się specjalnie hogwardzkimi rewelacjami. Innych traktuje z wyraźną wyższością i dystansem. Raczej nie czepia się reszty uczniów, dopóki oczywiście ci nie wejdą jej w paradę. Wtedy traci swoją obojętność, doskonale potrafi pokazać, gdzie znajduje się czyje miejsce. Miażdży wszystko na swojej drodze, wielu już miało okazję się o tym przekonać. Potrafi być niemiła. Nigdy nie przeprasza ani nie żałuje swoich czynów. Buntowniczka z wyboru, sprzeciwia się każdym regułom. Całuje się z dziewczynami, przekuła sobie sutka, przez pewien czas żyła na kocią łapę z dorosłym mężczyzną. Wyklęta, czarna owca swojej rodziny. Wydziedziczona przez ojca, najbliższą osobą jest dla niej brat. Nie posiada żadnych ograniczeń, zawsze robi to, co chce. Nie lubi Huncwotów, irytują ją szlamy, nienawidzi swojej rodziny. Bo może. Owszem, ona też ma gorsze chwile. Maska wiecznie pewnej siebie dziewczyny opada, odsłaniając zagubioną, trochę płaczliwą dziewczynkę. Boi się jej. Gardzi słabością, a świadomość swojej niemocy przeraża. Nigdy w życiu nie pozwoliłaby nikomu zobaczyć tej swojej drugiej strony. Trochę boi się ludzkiej krytyki, śmiechów. Nie jest idealna. Nie łudzi się. Nie obiecuje nikomu łatwej przyjaźni. Nie gra, jak jej zagrają. Czasem czuje się trochę samotna. Nie ma wielu przyjaciół, choć skoczyłaby za nimi w ogień. Lojalna, oddana, nie puszcza słów na wiatr. Nie obiecuje rzeczy, których nie może spełnić.
Jest ucieleśnieniem wszystkich ślizgońskich stereotypów. I ich zaprzeczeniem.

[dodam tylko, że jest rok '77 i lesbijskie akcje nie są niczym akceptowalnym]

wygląd


                                             wzrost: 167 cm
                                             waga: 55 kg
                                             kolor włosów: blond
                                             kolor oczu: zielony
                                             inne: kolczyk w prawym sutku

sobota, 21 stycznia 2012

charakter


Glizdogon jest człowiekiem interesu, chyba właśnie to wypadałoby powiedzieć na wstępie. Bez większych problemów potrafi wcisnąć innym dosłownie wszystko, zaczynając od napisania dla niego referatu z eliksirów, kończąc na wciśnięciu jakiemuś piątoklasiście grama jamajki po horrendalnej wysokiej cenie. Całkiem dobry z niego mówca. Wciska innym kity, przekonuje do swoich racji, czasem trochę miesza w głowach. I zawsze sprawia mu to tyle samo frajdy. Wykorzystuje słabszych od siebie, zasłania się innymi, raczej nie ma z tym problemów. Troszczy się o swój tyłek, zwykle wszelkimi możliwymi sposobami. Łamie regulaminy, właściwie to jakiekolwiek zasady ma głęboko w dupie. Robi to, co chce, bez wyjątków. Podejmie się każdego głupiego wyzwania, nie dla niego wykruszanie się w czasie akcji. Lubi być w centrum uwagi, choć zwykle musi o nią zabiegać. Dumnie odbębnia szkolne szlabany, jest w końcu jednym z tych Huncwotów. W swoich najbliższych przyjaciół zapatrzony jest niczym w stadko świętych krów, skoczy za nimi w ogień. Czasami łapią go gorsze chwile, zdarza mu się czuć ciut gorszym od swoich popularnych kumpli. Nie jest ani specjalnie przystojny, ani buntowniczy. Ale to może dlatego, że po prostu olewa wszystko z góry na dół? Nie zastanawia się specjalnie nad swoim życiem, nie szuka głębi, drugiego dna. Zamiast tego woli zapalić blanta, urżnąć się i iść na imprezy. Chyba właśnie dla nich żyje. Dla tego stanu całkowitej wolności i euforii. Nie dorósł, nadal jest dzieckiem o mentalności pięciolatka. Ciężko nazwać go odpowiedzialnym, zwykle zawodzi zaufanie. Na co dzień szczerzy do bólu, zdarza mu się być przy tym chamskim. Choć ogólnie jest chyba dobrym kompanem. Lubi towarzystwo innych, łatwo mu zawiązywać nowe znajomości. Sypie z rękawa kiepskimi żartami, nie spina. Cziluje. Łatwo się przy Glizdku odprężyć, można z nim pogadać na każdy głupi temat. A swoim uśmiechem potrafi oczarować. 

wygląd

                                                    wzrost: 174 cm
                                                    waga: 65 kg
                                                    kolor włosów: blond
                                                    kolor oczu: brązowy